Zbliżamy się do sezonu chorobowego. Niższe temperatury już wkrótce sprawią, że większość czasu będziemy spędzać w pomieszczeniach i ograniczymy aktywność fizyczną. Do tego nie będziemy wytwarzać witaminy D, która wpływa na odporność. Jeśli nie zareagujemy w porę, czyli teraz, będziemy bardziej podatni na infekcje. Dlatego trzeba zacząć działać i wprowadzić w życie kilka prostych zasad.
Przyjmuje się, że takie badania należy wykonywać jedynie po zimie, gdy organizm jest w najgorszej formie. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by przebadać się także jesienią i sprawdzić, czy faktycznie po wiośnie i lecie nie mamy żadnych braków, które mogą wskazywać na ukryte problemy ze zdrowiem. Będziemy mieli także materiał porównawczy i wiosną sprawdzimy, jak na nas wpływają miesiące z niższą temperaturą i krótszymi dniami.
Pamiętajmy o tym, że przed nami czas, w którym będziemy wystawieni na działanie wirusów i bakterii. Do tego wciąż nie zakończyła się pandemia. Upewnijmy się więc, że wszystko jest w porządku i zacznijmy jesień w jak najlepszej formie.
Zasada 2: utrzymujemy odporność
Jeśli wszystko jest dobrze, zadbajmy, by tak było nadal. Nie chowajmy się do pomieszczeń przy najmniejszych spadkach temperatury. Jeśli to możliwe, przebywajmy na świeżym powietrzu – w ogrodzie, na balkonie czy w parku. Stosujmy też zasady bezpieczeństwa, które stały się obowiązujące w ostatnich miesiącach – zachowujmy dystans i korzystajmy z płynów dezynfekcyjnych. Po przyjściu do domu pierwszą czynnością powinno być mycie rok. Dane Narodowego Funduszu Zdrowia pokazują, że w okresie stosowania zaleceń pandemicznych zanotowano dużo mniej przypadków tzw. chorób brudnych rąk, czyli chorób zakaźnych przenoszonych drogą pokarmową.
Osobną sprawą jest dieta i suplementacja. Trzeba pamiętać o warzywach w każdym posiłku, mimo że sezon na świeże, lokalne produkty się kończy. Korzystajmy więc z tego, co jest i spróbujmy włączyć do diety kiszonki. To naturalne probiotyki oraz doskonałe źródło witamin. Suplementy przyjmujmy tylko w razie konieczności. Najlepiej ograniczyć się tylko do witaminy D, a inne składniki dostarczać organizmowi przy pomocy zbilansowanych, zdrowych posiłków.
Zasada 3: zapewniamy sobie solidną ochronę
Nawet najlepsza odporność czasem kapituluje i łapiemy infekcje lub poważniejsze choroby. Na taką ewentualność też trzeba się przygotować. Zwłaszcza, że system zdrowia jest obecnie poważnie obciążony i długie kolejki do specjalistów są codziennością.
Dobrze mieć ochronę w postaci MediPakietu Plus, który jest dostępny w Santander Consumer Banku. To indywidualne ubezpieczenie assistance, które można zakupić dla siebie oraz dla swojej rodziny.
Obejmuje pomoc medyczną i opiekuńczą, drugą opinię medyczną oraz takie świadczenia dodatkowe jak Telefoniczna Informacja Medyczna czy Stomatologiczny Program Rabatowy.
Ubezpieczony ma szybki dostęp do lekarzy pierwszego kontaktu oraz do specjalistów, zaawansowanych badań (m. in. tomografia i rezonans) oraz rehabilitacji. Przysługuje mu także opieka pielęgniarki, opieka nad dziećmi, zwierzętami i osobami niesamodzielnymi. Może korzystać z pomocy domowej, transportu medycznego i dostaw leków oraz wypożyczać sprzęt do rehabilitacji.
Ubezpieczenie MediPakiet Plus działa zarówno przy nagłym zachorowaniu czy poważnej chorobie, jak i nieszczęśliwym wypadku.
To kompleksowa ochrona, która tej zimy może być tak bardzo potrzebna. Warto już teraz sprawdzić warianty pakietu i wybrać najlepsze rozwiązanie dla siebie lub dla całej rodziny. W niespokojnych czasach lepiej nie liczyć na to, że jakoś to będzie. Zadbajmy o to, by było bezpieczniej.