Z każdym rokiem liczba zachorowań na raka rośnie, a Polska niestety przoduje w tej niechlubnej statystyce w UE. Przyczyną są m.in. zanieczyszczenie powietrza, nadwaga, otyłość i alkohol. Badania Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie potwierdzają, że wzrost zachorowań wynika z niezdrowej diety i braku aktywności fizycznej, co obserwujemy od ostatnich 50 lat. Jeśli chcemy żyć jak najdłużej w dobrym zdrowiu, to powinniśmy zadbać o swój jadłospis.
Sposób odżywiania ma ogromny wpływ na rozwój chorób. Światowa Fundacja Badań nad Rakiem twierdzi, że zmiana diety mogłaby zapobiec połowie przypadków nowotworów piersi. Dlatego warto zwracać uwagę na wprowadzenie do swojej diety świeżych produktów i spożywanie co najmniej 5 porcji różnych owoców i warzyw dziennie. Kwas foliowy, który w nich znajdziemy jest szczególnie ważny, ponieważ jego niedobór zwiększa ryzyko raka piersi, zwłaszcza u osób pijących alkohol.
Warto w diecie uwzględnić warzywa krzyżowe (brokuły, kalafiory, brukselkę, kapustę), soję, produkty z polifenolami (np. winogrona), oraz „dobre” tłuszcze nienasycone z ryb, oliwy z oliwek i oleju rzepakowego. Te składniki odżywcze, bogate w witaminy, minerały, błonnik i fitochemikalia, działają ochronnie, neutralizując wolne rodniki i redukując stany zapalne.
Niestety, nasze złe nawyki żywieniowe mogą być przyczyną wielu chorób. Krajowy Rejestr Nowotworów szacuje, że nieodpowiednia dieta odpowiada nawet za 40 proc. przypadków raka. Nadmierne spożycie czerwonego mięsa, przetworzonych produktów mięsnych, cukrów prostych i alkoholu zwiększa ryzyko zachorowania. Takie produkty wywołują stany zapalne, podnoszą poziom insuliny i mogą prowadzić do otyłości. Tłuszcze nasycone i rakotwórcze związki, jak nitrozoaminy w przetworzonych produktach mięsnych, dodatkowo potęgują ryzyko. Wykluczenie ich z codziennego menu to świadoma prewencja nowotworów.
Coraz więcej dowodów wskazuje, że niewłaściwa dieta może wpływać nie tylko na ryzyko chorób fizycznych, ale także na nastrój i zdrowie psychiczne. Zbilansowana dieta, bogata w witaminy, minerały, białko, tłuszcze i węglowodany, pomaga w utrzymaniu równowagi hormonalnej i w mózgu, co przekłada się na nastrój i poziom energii. Jak podkreśla Kamila Kozioł, psycholożka, coach i autorka książek, nasza dieta wpływa na funkcjonowanie jelit, co z kolei ma wymierny wpływ na nasze samopoczucie. Dieta bogata w błonnik, probiotyki, kwasy Omega-3 i antyoksydanty (np. witaminy C, E, A, karotenoidy i polifenole) może zneutralizować wolne rodniki i zmniejszyć stres komórkowy.
Badanie opublikowane w 2017 roku w „BMC Medicine” sugeruje, że zdrowa dieta, jak dieta śródziemnomorska (bogata w owoce, warzywa, ryby, oliwę z oliwek, orzechy i owoce morza) może obniżyć ryzyko depresji. Natomiast dieta bogata w tłuszcze nasycone, cukry, czerwone mięso i przetworzone produkty to ryzyko zwiększa. Osoby z zaburzeniami neuropsychiatrycznymi często mają nieprawidłowy skład flory jelitowej, co obserwuje się u osób z autyzmem, depresją, schizofrenią, chorobą dwubiegunową, demencją, Parkinsonem i Alzheimerem.
Dbajmy więc o to, co jemy – dla zdrowia fizycznego i psychicznego!
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku – banku od kredytów metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w styczniu 2024 r. W badaniu wzięły udział kobiety w wieku 18-35 lat z Polski. Próba n = 1000.