O tej porze roku lato wciąż przeplata się z zimą. Ale już czujemy, że czas niepodzielnego panowania słońca i wysokich temperatur nadchodzi ogromnymi krokami. Niedługo w ogrodzie będzie można wypoczywać od rana do późnego wieczora. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej wykonało się pewne niezbędne prace.
Strategie przywracania życia w ogrodzie po zimie są różne. Jedni już od początku marca wykorzystują każdy cieplejszy dzień na prace porządkowe i pielęgnacyjne. Inni przesuwają wszystko na prawdziwy początek wiosny, bo nie chcą być zależni od kaprysów wczesnowiosennej pogody. Czekają, aż absolutnie wszyscy synoptycy wykluczą kolejny powrót zimy i rzucają się w wir pracy. Tak aby w czasie majówki bez przeszkód cieszyć się urokami własnego kawałka zieleni. Na liście zadań mają cztery główne pozycje.
1: przywracamy blask
Jeśli ktoś nie był w ogrodzie od wczesnej jesieni, może przeżyć mały szok. Podczas zimy pozostawiona sama sobie przestrzeń niszczeje i pokrywa się śmieciami niewiadomego pochodzenia. To dobry moment, by dokładnie przyjrzeć się na przykład powierzchniom drewnianym. Jeśli dawno nie były odnawiane i zabezpieczane przed działaniem czynników atmosferycznych, z pewnością wymagają interwencji. Może się okazać, że konieczne będzie pomalowanie ich impregnatem lub ochronną lakierobejcą.
Osobną kwestią jest sprzątanie. W ogrodzie znajdziemy patyki i liście z poprzedniego sezonu oraz przyniesione przez wiatr i ptaki śmieci. Nie powinno ich być jednak wiele. Bardziej czasochłonne od sprzątania może być tropienie i usuwanie usterek. Jakich? Jedna ze sztachet w płocie mogła się poluzować, zawór przy wężu ogrodowym może wymagać wymiany, a w daszku nad tarasem mogła się obluzować jedna dachówka. Tak się dzieje w każdym ogrodzie.
2: robimy plan działania
Gdy już wiemy, co jest do zrobienia, powinniśmy zaplanować pracę. Na pierwszych miejscach listy zadań umieszczamy czynności, które przygotowują grunt do dalszych działań. To sprzątanie, szlifowanie starej farby itd.
W następnej kolejności przechodzimy do odświeżenia ogrodu i jego utrzymania w trakcie sezonu. Ale zanim to zrobimy, powinniśmy sobie zadać jedno bardzo ważne pytanie: do czego ogród będzie nam służył w tym sezonie? Do okazjonalnych spotkań przy grillu? Do codziennego wypoczynku i zdalnej pracy? A może będzie to przestrzeń stworzona do zabawy dla najmłodszych domowników? Gdy to ustalimy, będziemy mogli zacząć przygotowywać listę rzeczy do kupienia.
3: idziemy na zakupy
Jeśli mamy dokładną wizję ogrodu, możemy przejść do fazy realizacji. To moment na zakup elektrosprzętu, który ułatwia życie. Przecież nie chcemy spędzać długich godzin na ręcznym grabieniu trawy i liści. Owszem, niektórzy mogą stwierdzić, że to świetny trening, ale po kilku weekendach z grabiami z pewnością zmienią zdanie. Lepiej trenować na rowerze lub na trasach biegowych, a w przydomowym ogrodzie korzystać z jego uroków.
Warto postawić na nowy sprzęt, do którego można dobrać ubezpieczenie Mój Ogród w Santander Consumer Banku – banku od kredytów. Wtedy będziemy zabezpieczeni na wypadek usterek lub kradzieży. Ubezpieczenie pokrywa koszt naprawy urządzenia w wyniku przypadkowego uszkodzenia lub zniszczenia, a jeśli szkoda jest całkowita lub naprawa jest niemożliwa, właścicielowi urządzenia przysługuje odszkodowanie. Może na nie liczyć także po utracie sprzętu w wyniku kradzieży z włamaniem. W takich sytuacjach odszkodowanie będzie solidnym wsparciem. Ubezpieczenie Mój Ogród dotyczy m. in. kosiarek (tradycyjnych, samojezdnych i automatycznych), podkaszarek, elektrycznych nożyc do żywopłotu, odśnieżarek, myjek, odkurzaczy do liści i instalacji filtrujących do basenu. Można za nie zapłacić gotówką lub kupić na raty - do wyboru jest także kredyt ratalny w Santander Consumer Banku – banku od kredytów. Dzięki niemu płatność zostanie rozłożona na dłuższy okres i nie obciąży jednorazowo domowego budżetu. To szczególnie istotne przy większych zakupach.
Płatność w ratach oznacza też, że w kwietniu można spokojnie dorzucić do zamówienia np. odśnieżarkę, która tuż po sezonie z pewnością będzie dostępna w atrakcyjnej cenie. Kupimy ją więc taniej, a wydatek sprytnie rozłożymy na kilka miesięcy.
4: cieszymy się wiosną i latem!
Doświadczeni właściciele ogrodów wiedzą, że zawsze jest coś do zrobienia. Natura wymaga ciągłej pielęgnacji, rzeczy martwe się psują, a nasze plany i marzenia zmieniają się na bieżąco. Jednak ogród powinien nam przede wszystkim dawać radość, a nie kolejne obowiązki. Dlatego w trakcie nadchodzących ciepłych dni cieszmy się naszą własną, zieloną przestrzenią.
Z nowym sprzętem będzie to łatwiejsze, bo szybko i sprawnie zrobimy to, co jest do zrobienia, a resztę wolnego czasu wykorzystamy na słodki odpoczynek.