Polki przed 36 rokiem życia wolą chodzić do ginekologa prywatnie

Polki przed 36 rokiem życia wolą chodzić do ginekologa prywatnie

Aż 64 proc. kobiet przed 36 rokiem życia konsultuje się z ginekologiem minimum raz w roku – wynika z naszego raportu specjalnego „Kobiece sprawy” powstałego na potrzeby akcji „Biustowniczki”, której jesteśmy partnerem strategicznym. Czy wszystkie panie w tym wieku chodzą do tego lekarza regularnie? Jaką formę wizyt wybierają – prywatną czy z NFZ? Dowiecie się poniżej. 

Jak wskazuje nasz raport specjalny „Kobiece sprawy”, Polki przed 36 rokiem życia na ogół dbają o to, by pojawiać się u ginekologa. Aż 64 proc. respondentek konsultuje się z takim lekarzem minimum raz w roku. 

Nie wszystkie ankietowane mogą pochwalić się jednak podobną regularnością. 19 proc. Polek w wieku 18-35 lat przyznało, że odwiedzają ginekologa raz na 2-3 lata. Wśród nich było najwięcej najmłodszych respondentek do 24 roku życia. Rzadziej niż raz na 2-3 lata chodzi do ginekologa 9 proc. Polek przed 36 rokiem życia. Wśród respondentek badania znalazły się jednak również kobiety, które jeszcze nigdy nie odbyły takiej wizyty. Przyznało się do tego 6 proc. badanych.

Respondentki, które odwiedzają ginekologa przynajmniej raz w roku zapytaliśmy również o to, ile wydają rocznie na wizyty, leczenie i/lub badania u tego lekarza. Jakie były odpowiedzi? Największa część ankietowanych z tej grupy (30 proc.) stwierdziła, że między 200 a 399 zł. Na drugim miejscu znalazła się kwota od 400 do 599 zł (22 proc.). Podium zamyka wydatek w wysokości nie więcej niż 200 zł (23 proc.). Tylko 5 proc. ankietowanych odpowiedziało, że rocznie jest to więcej niż 1000 zł.

Kobiety przed 36 rokiem życia wolą wizyty prywatne

Raport sprawdził również, czy respondentki badania, które odpowiedziały, że chodzą do ginekologa – niezależnie od częstotliwości – robią to prywatnie czy korzystają z bezpłatnych wizyt w ramach NFZ. Jak pokazały wyniki, większość ankietowanych wybiera pierwszą opcję (51 proc.). Wśród nich znalazło się najwięcej zarabiających od 5000 zł netto w górę oraz mieszkanek średnich miast od 50 do 250 tys. osób.

Na drugim miejscu znalazły się wizyty na NFZ (28 proc.). Korzysta z nich najwięcej kobiet z zarobkami do 2000 zł netto. Podium zamyka odpowiedź „częściowo prywatnie, częściowo na NFZ” z wynikiem 21 proc. Odpowiadały tak najczęściej mieszkanki metropolii.

Uwaga lekarza bezcenna

Te respondentki, które korzystają z porad ginekologa prywatnie całkowicie lub częściowo zostały zapytane również o powód wyboru takich wizyt. Większość z nich odpowiadała, że w ten sposób mogą dostać się do lekarza szybciej niż gdyby czekały na spotkanie umówione w ramach NFZ (67 proc.). Wiele z nich mówiło również, że na wizycie prywatnej ginekolog poświęca im więcej czasu i uwagi (48 proc.). Na trzecim miejscu znalazła się odpowiedź „gabinety prywatne są lepiej wyposażone” (40 proc.). Kobiety wspominały również o tym, że wybierają takie wizyty, ponieważ zależy im na poradzie konkretnego lekarza (38 proc.). Aż 22 proc. zwróciło też uwagę na to, że na wizycie prywatnej lekarz delikatniej przeprowadza badania.

Raport „Kobiece sprawy” powstał jako część akcji „Biustowniczki”, której jesteśmy partnerem strategicznym. Jest to inicjatywa profilaktyczna skierowana do kobiet w wieku 18-35 lat, gdzie finansujemy badania USG piersi w 8 miastach Polski. Panie we wskazanym wieku mogą przyjść na nie bezpłatnie, bez skierowania, zapisów czy nawet ubezpieczenia. Zachęcamy w ten sposób do dbania o swoje zdrowie niezależnie od metryki i zwiększamy świadomość odnośnie profilaktyki w młodszych grupach wiekowych.

Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapraszamy na: https://www.santanderconsumer.pl/biustowniczki

 

Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku – banku od kredytów metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w styczniu 2024 r. W badaniu wzięły udział kobiety w wieku 18-35 lat z Polski. Próba n = 1000.